Wyświetlenie artykułów z etykietą: Wynalazki

czwartek, 09 maj 2019 19:00

Historia okularów i szkieł kontaktowych.

Dzień Okulistów i Okulistyki obchodzony jest 9 maja, w rocznicę urodzin francuskiego profesora  fizyki medycznej i okulisty Ferdynanda Monoyera, który przyszedł na świat tego dnia w Lionie w 1836 roku. W ten sposób chciano uhonorować wybitnego lekarza, który był wynalazcą dioptrii, tzn. jednostki miary określającej zdolność oka do ostrego widzenia oraz twórcą tablicy do badania ostrości wzroku.

Pierwszy zapis na temat operacji okulistycznej pojawił się około 1772 roku przed naszą erą w Kodeksie Hammurabiego. Dotyczył on operacji usunięcia ropnia worka łzowego. Jednak historycy indyjscy uważają, że pierwsze operacje okulistyczne były wykonywane znacznie wczesnej, bo już cztery i pół tysiąca lat przed naszą erą. Jednak te stwierdzenia nie zostały poparte żadnym dowodem. Wiadomo natomiast, że w II wieku naszej ery wybitny chirurg Antyllos przeprowadzał operacje zaćmy, które polegały na wepchnięciu soczewki w głąb gałki ocznej. Taka brutalna metoda leczenia często kończyła się utratą wzroku przez chorego a nawet jego śmiercią.

Michel Brisseau w 1709 roku odkrył, że zaćma powstaje na skutek zmętnienia soczewki. Kilka lat później tzn. w 1747 roku udało się z powodzeniem usunąć zmętniałą soczewkę. 

Leczenia zaćmy za pomocą sztucznej soczewki wynalazł brytyjski okulista Harold Lloyd Ridley. 29 listopada 1949 roku w Londynie przeprowadził pierwszy zabieg wszczepienia wewnątrzgałkowej soczewki wykonanej z akrylu. Jego metoda spotkała się z ogromną krytyką i nieufnością ze strony środowiska akademickiego. 

Używane wówczas soczewki były niedoskonałe, pojawiały się problemy z ich mocowaniem a nieprawidłowe wyjałowienie powodowało stany zapalne. Harold Ridley nie opatentował swojego wynalazku, ponieważ uważał, że z jego osiągnięcia powinni skorzystali wszyscy ludzie. Dopiero w latach osiemdziesiatych XX wieku stosowanie sztucznych soczewek zostało należycie docenione. 

Wynalezienie okularów należy do osiągnięć w dzielach ludzkości nie do przecenienia. Jednak trudno jest określić kiedy zostały skonstruowane i kto pierwszy tego dokonał. Podobno dawni Grecy jako pierwsi zaobserwowali, że napełnione wodą kuliste naczynie powiększa obraz. 

Podróżnikowi Marco Polo przypisuje się stwierdzenie, że w 1270 roku widział Chińczyków używających do czytania szkieł z drutami zaczepionymi na uszach. Te doniesienia wydają się jednak niewiarygodne, ponieważ jak podają materiały źródłowe, Marco Polo w podróż do Chin wyruszył z Wenecji dopiero na wiosnę 1271 roku. 

Wynalezienie okularów Toskańczycy przypisują naukowcowi Salvino D'Armato pochodzącemu z Florencji. Podobno około 1280 roku w celu skorygowania dalekowzroczności miał używać pary wypukłych soczewek. Ale przeprowadzone badania genealogiczne nie potwierdziły, że taka osoba w ogóle istniała. Udokumentowane są natomiast wzmianki o ksiądzu, który do podpisywania dokumentów używał okularów. Te informacje zostały odnotowane w manuskrypcie pochodzącym z 1282 roku, obecnie przechowywanym w opactwie St. Bavon-le-Grand na terenie Francji.

Wenecjanie również roszczą sobie prawo pierwszeństwa w tej dziedzinie i uważają, że to właśnie u nich wynaleziono okulary. Jednak nie znaleziono żadnego dokumentu, który by potwierdził ten fakt. Przypuszcza się, że raczej chodziło tu o rozpowszechnienie noszenia okularów na terenie Wenecji a nie o ich wynalezienie, ponieważ w manufakturach na Murano były wykonywane soczewki z berylu lub kryształu górskiego. 

Dopiero w latach 1720-1730 optyk Edward Scarlett udoskonalił okulary dodając do nich zauszniki a dwadzieścia pięć lat później James Ayscough dołożył jeszcze zawiasy, dzięki którym można było złożyć okulary.

Wiadomo, że w 1508 roku genialny Leonardo da Vinci pracował nad skorygowaniem wady wzroku bezpośrednio na oku. Jednak to lekarz August Mueller, który od dziecka cierpiał na dużą wadę wzroku, jako pierwszy człowiek na świecie nosił soczewki kontaktowe.

Pierwsze soczewki kontaktowe wykonane z pleksiglasu zostały wynalezione w 1940 roku przez Heinricha Wöhlka. Ze względu na brak funduszy nie mógł on opatentować swojego wynalazku. Zrobił to Amerykanin, który w 1950 roku otrzymał patent na soczewki z pleksi.

Nie każdy też wie, że Lucjan Rydel, który został uwieczniony przez Stanisława Wyspiańskiego w „Weselu” jako ojciec pan młody, był lekarzem okulistą. Profesor Rydel pod koniec XIX wieku wynalazł krople do oczu, do dozowania których zalecał używanie pipetki nazwanej przez niego zakraplaczem.

Za ojca polskiej okulistyki powszechnie uważany jest Wiktor Feliks Szokalski, założyciel Instytut Oftalmicznego w 1823 roku. Był to pierwszy ośrodek okulistyczny.

W ubiegłym wieku nastąpił gwałtowny rozwój okulistyki. Nastąpił także ogromny postęp w produkcji soczewek kontaktowych, które poprawiły jakość życia wielu osobom. Przeprowadzane są także operacje za pomocą lasera.

Profesor Krzysztof Palczewski urodzony w 1957 roku w Sycowie jest znanym, wybitnym i cenionym na całym świecie polskim naukowcem zajmującym się biochemią oka. Na swoim koncie odnotował 10 patentów i zgłoszeń patentowych. Do jego największych osiągnięć zaliczane jest opisanie funkcji i struktury rodopsyny oraz odkrycie mechanizmów prowadzących do degradacji siatkówki oka powodujących utratę wzroku. 

Nie sposób wymienić wszystkich uczonych i wynalazców, którzy przyczynili się do rozwoju okulistyki.

Wszyskim osobom związanym z tą dziedziną medycyny w tym dniu życzymy wielu dalszych sukcesów.

Zobacz film na portalu Youtube

 

Dział: Aktualności

Amerykańska firma Paice, uważana za twórcę hybrydowych pojazdów, otrzymała cios w sporze patentowym z Fordem, po tym jak amerykański Sąd po raz kolejny w dużej mierze potwierdził, że patenty na wynalazki firmy Paice nie posiadają poziomu wynalazczego.

Wszystko zaczęło się w 2014 r., gdy firma Paice złożyła przeciwko Fordowi pozew o naruszenie patentu dotyczącego technologii pojazdów hybrydowych. W odpowiedzi Ford zwrócił się do Amerykańskiego Urzędu Patentowego i Komisji Odwoławczej (PTAB) o ponowne badanie szeregu patentów należących do firmy Paice.

We wrześniu 2015r. PTAB wydał liczne decyzje odnośnie przeprowadzonego postępowania, i poza nielicznymi, większość patentów Paice uznał za „oczywiście wynikające ze stanu techniki”, czyli nie posiadające poziomu wynalazczego.

Firma Paice odwołała się do Sądu Apelacyjnego, ale ten utrzymał w mocy decyzje o unieważnieniu sześciu z jej patentów, a jedną z nich uchylił. Unieważniono m.in. patenty dotyczące algorytmu wyboru trybów pracy w technologii pojazdów hybrydowych , które już w 1992 roku zostały ujawnione przez wynalazcę Alexa Severinsky'ego. Paice bronił się, że algorytm ujawniony przez Severinsky’ego dotyczy algorytmu prędkości bazowej, który różni się od algorytmu opartego na momencie obrotowym, zawartego w jej patentach. Ostatecznie jednak Sąd Apelacyjny podtrzymał decyzje o unieważnieniu.

Dział: Aktualności
czwartek, 03 sierpień 2017 08:16

Przełomowy wynalazek z RPA

Innowacyjne wynalazki często generują ogromne zyski podmiotom, które objęły je na swoją rzecz monopolem, jaki daje patent. Niektóre wynalazki wcale nie pochodzą jednak od pracowników prężnie rozwijających się rynkowych gigantów w dziedzinie technologii, a ich celem nie jest osiągnięcie dla firmy kosmicznych dochodów.

Jeden z bardzo ciekawych wynalazków, który może znacznie pomóc mieszkańcom terenów skrajnie suchych, ujawnił się podczas Google Science Fair, międzynarodowego konkursu naukowego i technicznego dla osób w wieku od 13 do 18 lat. Rozwiązanie szesnastoletniej Kiary Nirghin z Republiki Południowej Afryki może skutecznie pomóc ludziom cierpiącym głód przez permanentne susze. Jest to problem powszechny między innymi właśnie w RPA, gdzie w 2015 r. gigantyczne straty w uprawach, spowodowane najniższym od kilkudziesięciu lat poziomem opadów, doprowadziły do znacznego wzrostu cen żywności, co było ciosem dla biedniejszej ludności tego państwa.

Wynalazek szesnastolatki pomaga uzyskać bujne plony w czasie suszy. Sprzyjające temu technologie, polegające na zapobieganiu wyparowywaniu wody z gleby, są już co prawda znane, ale są również bardzo kosztowne. Stosowane w nich absorbujące wodę polimery nie są również biodegradowalne, a ich produkcja wymaga szkodliwych chemikaliów. Alternatywa Kiary polega na wykorzystaniu polimerów naturalnie występujących w owocach cytrusowych. Uczennica ususzyła na słońcu skórki z pomarańczy i awokado, a następnie skruszyła je na proszek, który jeszcze upiekła w piekarniku. Taka mieszanka staje się superabsorbentem nie gorszym, niż te chemiczne.

Dział: Aktualności
poniedziałek, 12 czerwiec 2017 14:47

Wielozadaniowy pełnomocnik

Co prawda w dobie multitaskingu dobrze widziane jest zajmowanie się – oczywiście, skutecznie – wieloma czynnościami naraz, czasem jednak dobrze jest pozostać przy jednej roli. Sąd Najwyższy wydał właśnie wyrok dotyczący postępowania spornego w kwestii praw do patentu.

Przedmiotem postępowania były działania radcy prawnego z Kielc, który reprezentował klienta w sprawie dotyczącej ochrony wynalazku. Nie była to jednak jedyna funkcja radcy prawnego. Oprócz działania jako pełnomocnik występował też w sprawie jako świadek. Takie postępowanie nie spodobało się wynalazcy stojącego o drugiej stronie, który po rozprawie złożył na obrotnego radcę prawnego skargę do Okręgowej Izby Radców Prawnych. Stwierdził w niej, że jednoczesne reprezentowanie klientki oraz zeznawanie na jej korzyść w roli świadka nie jest możliwe do zaakceptowania. Zasady etyki radców prawnych mówią bowiem, że  radca prawny nie może prowadzić sprawy ani udzielić w jakiejkolwiek formie pomocy prawnej, jeżeli złożył w tej sprawie zeznanie jako świadek lub wystąpił w sprawie jako biegły.

Sąd koleżeński przyznał wynalazcy rację. Pomimo to, pechowy prawnik odwołał się do wyższej instancji, która jednak zdania w tym zakresie nie zmieniła. Oba sądy wskazały, że naruszył nie tylko zasady etyki, ale i przepisy ustawy o radcach prawnych. Kielecki radca prawny dostał więc naganę. Obciążono go też kosztami postępowania. Prawnik nie dał jednak za wygraną, a sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Obrońca radcy prawnego twierdził bowiem, że zasądzona kara była zbyt surowa, a jako że pełnomocnik musi dbać o interes klienta, to zeznawanie na jego korzyść nie naruszało zasad. Sąd Najwyższy wskazał jednak, że nakaz czynienia wszystkiego, co najlepsze dla klienta nie jest bezwzględny i nie usprawiedliwia łamania tajemnicy adwokackiej i radcowskiej. 

Dział: Aktualności
wtorek, 06 czerwiec 2017 11:20

Inteligentny wynalazek Apple

Za czasów szefowania Steve’a Jobsa w Apple spółka ta uchodziła za jedną z wypuszczających na rynek najwięcej innowacyjnego sprzętu. Po śmierci jej założyciela Apple skupiło się jednak na oferowaniu coraz to nowszych wersji już obecnych na rynku swoich produktów,
zarzucając większość nowych projektów. Teraz jednak Apple próbuje chyba podźwignąć się jako prowodyr na rynku najnowszych wynalazków i patentowy król.

Najnowszy wynalazek Apple pochodzi z rodziny inteligentnych głośników. HomePod, bo tak ma nazywać się najnowsze urządzenie giganta technologicznego, został zaprezentowany na konferencji technologicznej WWDC 2017. Do tej pory urządzenie owiewał nimb tajemnicy, Apple nie zdradziło nawet jego nazwy. HomePod będzie musiał mieć wiele przydatnych cech, aby znaleźć uznanie konsumentów, ponieważ nie jest pierwszym tego typu urządzeniem na rynku. Jego konkurencją są Home od Google, Echo Amazonu czy Play wypuszczony przez Sonos.

Nowe technologiczne dziecko Apple zachowuje oczywiście minimalistyczny design, który tak przypadł do gustu klientom Apple. Za dobrą jakość dźwięku mają w nim odpowiadać siedem głośników oraz subwoofer. Inteligencja głośnika ma zaś polegać na tym, że urządzenie samo będzie sterowało parametrami dźwięku, zależnie od swojego położenia, a także jego natężeniem, tak, aby zminimalizować pogłos z poszczególnych głośniczków. HomePod ma też łatwo współpracować z Apple Music. Ponadto, w głośniku będzie można ustawić budzik, przypomnienia głosowe czy również głosowo odtworzyć wybraną piosenkę. 

Dział: Aktualności
wtorek, 04 kwiecień 2017 11:16

Czy będzie z tego patent Elona Muska?

Elon Musk to twórca PayPala i Tesli, przez jednych nazywany jest wizjonerem, przez innych – karierowiczem, którego pomysły są głośne, ale większość z ich pozostaje w strefie marzeń i marketingu. Niezależnie od tego, co kto o nim myśli, w ubiegłym roku majątek Muska był szacowany na 13,1 miliarda dolarów. Teraz ten z pochodzenia południowoafrykański przedsiębiorca wspiera bajeczne pomysły innych ambitnych inżynierów.

Jakiś czas temu Elon Musk ogłosił międzynarodowy konkurs dla studentów i naukowców, którego przedmiotem jest stworzenie najlepszego projektu Hyperloop. Podobno na pomysł dotyczący tego urządzenia Musk wpadł, stojąc w korku w Kalifornii, gdzie mieszka. Pojazd taki miałby się poruszać bez utrzymywania kontaktu z podłożem, z wykorzystaniem magnetycznej lewitacji oraz łożysk powietrznych. Teraz – bagatela – wystarczy tylko wymyślić, jak dokładnie będzie skonstruowany taki wynalazek.

Co ciekawe, do finału konkursu SpaceX Hyperloop Pod Competition dotyczącego Hyperloop grupa tworzona przez studentów Politechniki Wrocławskiej oraz Politechniki Warszawskiej. Polscy młodzi naukowcy są jedną z 24 drużyn z różnych państw, którzy swój prototyp superszybkiego pojazdu zademonstrują w USA, na kolejnym etapie konkursu. To niemały sukces, bo początkowo w konkursie startowało ponad 500 drużyn, z których dalej zakwalifikowali się między innymi młodzi Polacy. Teraz studenci muszą zebrać środki, które pozwolą im na skonstruowanie prototypu Hyperloop, połączenia idei pociągu i samolotu.

Dział: Aktualności
czwartek, 16 marzec 2017 12:49

Kosmiczny wynalazek

Ostatnie tygodnie przyniosły astronomiczne odkrycie, którego przez długi czas nic nie przebije. Pod koniec lutego 2017 r. okazało się, że naukowcy z NASA (National Aeronautics and Space Administration - Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej) i Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) odkryli, że w układzie odległym od nas o 40 lat świetlnych krąży siedem skalistych planet o rozmiarach podobnych do Ziemi. Mogą tam panować ziemskie temperatury i istnieć woda w stanie ciekłym.

Może jeszcze nie tak daleko od Ziemi, ale trochę bliżej da się wykorzystać ostatni wynalazek polskich naukowców. Inżynierowie z Polski wymyślili olbrzymi chwytak, który ma wyłapać nawet największe kosmiczne śmieci, krążące wokół naszej planety. Jednym z ogromnych „śmieci” jest nieczynny satelita Envisat o wadze ośmiu ton. Jego pochwycenie jest o tyle trudne, że urządzenie ciągle obraca się wokół własnej osi. Operacja kosmicznego sprzątania jest planowana przez Europejską Agencję Kosmiczną.

Polskie ramię robotyczne, które mas posłużyć do złowienia satelity, to wynalazek firmy SENER Polska. Musi ono być wytrzymałe i zdolne do szybkiego zaciśnięcia chwytu pod trudnym do przewidzenia kątem, jak wskazują jego wynalazcy. Podzespoły wynalazku są też opracowywane przez Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk. 

Dział: Aktualności